Ostatnio za grosze udało mi się dostać starą książkę. Skusiłam się na nią ze względu na środek - stary i przybrudzony. Z pewnością go do czegoś wykorzystam.
No ale skusiłam się również na wykorzystanie okładki a to dzięki wyzwaniu na blogu wyzwaniowym sklepu Tusi. Dokładnie {tutaj} zobaczcie.
Zrobiłam ramkę, w którą wkomponowałam nasze zdjęcia ślubne.
Tak wyglądała moja książka przed...
A tutaj już okładka po...
Ostemplowana, wytuszowana, pododawałam zegary, klucze, motylki...