Gdy ją zobaczyłam wiedziałam, że muszę ją mieć - no bo czy można się oprzeć takiej sówce? :)
Kartka we wszystkich kolorach lata i ona... niestety nie mam profesjonalnych mazaków więc pomalowałam ją kredkami... jakoś trzeba sobie radzić :)
Sowa powędruje do Pauli, która ostatnio się obroniła. Pofrunie aby jeszcze raz jej pogratulować :*